Rozwiązania do systemów niskotemperaturowych

Jak zmniejszyć koszty ogrzewania w domu?

W ciągu ostatnich lat kilkaset tysięcy Polaków zdecydowało się na zakup i instalację pompy ciepła, także w istniejących budynkach. To energooszczędne źródło ciepła może znacznie obniżyć koszty ogrzewania, jednak… nie zawsze. Dlaczego? Ponieważ sama pompa ciepła niewiele zmieni jeśli nie spojrzymy na instalację całościowo. W jakich sytuacjach pompa ciepła sprawdzi się w modernizowanych domach, co należy zrobić i jak się przygotować, aby inwestycja nie była równoznaczna z kosztownym remontem generalnym?

Zakładając, że mamy sytuację wyjściową, w której pompa ciepła jest odpowiednio dopasowana do budynku (czyli nie za duża i nie za mała), a dom posiada odpowiednią izolację, należy skupić się na modernizacji istniejącej instalacji.

Nowa pompa i stara instalacja – od czego zacząć?

Na rynku utarło się przekonanie, że pompa ciepła najbardziej efektywnie współpracuje z niskotemperaturowymi emiterami ciepła, takimi jak popularne w naszym kraju ogrzewanie podłogowe. Ale w przypadku modernizacji nie zawsze jest to najlepsze rozwiązanie. „Przede wszystkim bardzo rzadko zdarza się, że wcześniej w całym domu zamontowane zostało ogrzewanie podłogowe spełniające wymagania nowoczesnej pompy ciepła. Jeśli tak było, to mamy sytuację idealną – wystarczy odpowiednio wyregulować system i zrobić odpowiednie nastawy. Jeśli nie, a chcielibyśmy zainstalować „podłogówkę” w całym domu, inwestora czekają bardzo wysokie koszty związane z remontem – zerwanie starych posadzek, montaż ogrzewania i nowych podłóg oraz czasem jego wykonania, w którym nie można eksploatować pomieszczeń. Dlatego bardzo mało inwestorów decyduje się na takie rozwiązanie, jeśli w grę nie wchodzi równoczesny remont generalny budynku” – mówi Piotr Krzemiński Manager Technicznego Wsparcia Sprzedaży w Purmo. 

Jest kilka efektywnych rozwiązań i możliwości, ale wszystko zależy od „stanu wyjściowego”. Najtańszym i najprostszym rozwiązaniem (!) będzie wykorzystanie istniejących grzejników (o ile są one dobrej jakości i klasy), przesunięcie ich do mniejszych pomieszczeń oraz zakup nowych do większych pokoi. Ale w tym przypadku zacząć jednak należy od analizy stanu wyjściowego. Jeżeli mamy istniejącą instalację cieplną, gdzie na zasilaniu mamy obecnie 75°C, a chcemy doprowadzić do 55°C, to oznacza, że musimy zastosować ok. dwukrotnie większe grzejniki. W tej sytuacji trzeba zacząć od inwentaryzacji tego co mamy w domu i analizy gdzie można przesunąć istniejące grzejniki, a jakie trzeba zakupić i zainstalować. Jest to ważne, bo często zdarza się, że w starszych domach grzejniki dobierane były z „zapasem” lub dom został w ostatnich latach docieplony. W takim przypadku bardzo pomocna będzie specjalna aplikacja opracowana przez ekspertów – Purmo Calculator (dostępna w aplikacji mobilnej), która pomoże obliczyć jakie grzejniki dla danej mocy potrzebujemy w danym pomieszczeniu. Odpowiedni dobór grzejników, połączony z przesunięciem istniejących do innych pomieszczeń oraz montażem nowych może dać nam oczekiwany efekt.

Rozwiązania do zadań specjalnych

W sytuacji kiedy potrzebujemy „mocniejszych” rozwiązań warto zastanowić się nad zastosowaniem grzejników do zadań specjalnych z dodatkowym wymuszeniem konwekcji wewnątrz grzejnika, dzięki czemu moc grzewcza jest aż do 60% większa. Nowy niskotemperaturowy grzejnik panelowy Ulow-E został opracowany specjalnie z myślą o współpracy z pompą ciepła. Dzięki specjalnej konstrukcji z wbudowanymi wentylatorami ma wydajność cieplną nawet o +60% większą w porównaniu z tradycyjnymi rozwiązaniami. „Nie mówimy tutaj o dostępnych na rynku osobnych, modułowych „wiatraczkach” montowanych nad lub pod grzejnikami, które z różnych względów są rozwiązaniem doraźnym i niezbyt ergonomicznym. W porównaniu do grzejnika Ulow-E podnoszą one jedynie minimalnie wydajność grzejnika, bardzo nieznacznie podwyższając temperaturę w pomieszczeniach” – mówi Piotr Krzemiński.

A co w sytuacji kiedy potrzebujemy zwiększyć moc grzewczą dwu- czy trzykrotnie i nie mamy miejsca w domu na tak duże grzejniki? Albo gdy chcemy aby ogrzewanie podłogowe i „grzejnikowe” pracowało z tą samą niską temperaturą wody w instalacji? W takim przypadku jedynym możliwym rozwiązaniem będą klimakonwektory (np. Vido S2 marki Purmo).

Więcej informacji o grzejniku Ulow-E i klimakonwektorach Vido S2 na stronie www.purmo.pl

Zobacz krótką animację przedstawiającą grzejnik niskotemperaturowy Ulow-E: